Pierwszą część sesji ślubnej Moniki i Maćka mogliście już obejrzeć na blogu tu. Teraz przyszła pora na drugą, bardziej zwariowaną część pleneru ślubnego. Ta część obfitowała w duża dawkę humoru i świetnej zabawy :) Bo o to chodzi by na sesji było wesoło i radośnie. Odwiedziliśmy market Simply (Bielawa – Konstancin), tu dziękujemy kierownictwu za zgodę na fotografowanie. Potem wybraliśmy się do kliniki by trochę pofotografować na sali operacyjnej a na koniec udaliśmy się do siłowni w której Monika i Maciek na co dzień ćwiczą.
Jeśli też macie ochotę na zwariowaną sesję ślubną to zapraszam serdecznie do kontaktu, razem stworzymy niezapomnianą pamiątkę z WAMI w roli głównej.
artystyczna fotografia ślubnafotograffotograf ślubnyfotograf ślubny warszawafotograf warszawafotografia ślubnafotografia ślubna warszawafotografie ślubnekreatywna fotografia ślubnakreatywny fotograf ślubnyŁódźniestandardowe zdjęcia ślubnesesja plenerowasesja ślubnasesja zdjęciowaŚlubneWarszawaweddingwedding photographerwyszkówzdjęciazdjęcia slubnezdjęcia ślubne warszawa